Jeszcze takie pytania z mej strony - wtw x86 odpalone na XP, podczas wyboru opcji "przechwyć wycinek ekranu" znika okienko rozmowy (dla mnie ma to sens, jakbym chciał screencapować okienko, to zrobię printscreena z altem), na "siódemce" okienko twardo siedzi na 1. planie.
Czy kwestia późniejszego cropowania obrazka mogłaby być rozwiązana lepiej (o ile w ogóle zależy, a to nie element czegoś innego, pod co plug się tylko podpina)? Załóżmy, że robimy screencapa całego ekranu i chcemy wyciąć pasek windowsowy - nie da się fizycznie tego zrobić, bo suwaczki się nie przesuwają przy dojeżdżaniu do krawędzi, w okienku nie ma suwaka skali ani niczego, co by takie manewry (choćby rodem z painta) umożliwiało.
Podobnie występuje szopka z malowaniem po screencapach - jeśli chce się coś złapać w zaznaczeniu prostokątnym, to wyjechanie poza krawędź obrazu skutkuje naniesieniem kształtu, zupełnie jakby puścić lewy przycisk myszki - z tego powodu ciężko się zaznacza cokolwiek w małych zrzutach :)