W międzyczasie jak WTW sobie żyło a następnie powoli umierało, nastąpiły przetasowania na liście najpopularniejszych komunikatorów (lub innych form instant messengingu). I tak, nie wiem jak u Was, ale mnie atakują znajomi na:
- Slack (kilka sajtów),
- Skype,
- Facebook Messenger,
- WhatsApp,
- Signal,
- Skype for Business,
- LinkedIn Chat,
- Twitter,
- SMS,
- Google Hangouts.
GG - nareszcie przekonałem ostatnich znajomych żeby używali jednego z powyższych...
Już dawno pogodziłem się z tym, że trzeba mieć je wszystkie, bo nie każdego znajomego lub partnera biznesowego da się "zmusić" do korzystania z "jedynego słusznego" komunikatora (w sumie który z powyższych miałby nim być?) i w większości przypadków jest to uzasadnione (prywatnie wielu ludzi używa Messengera, bo tam są "wszyscy", firma może mieć licencję na SfB i nie chcieć słyszeć o czymkolwiek innym, znajomi zatwardziali fanboje Googla używają Hangoutsów, wielu ludzi tylko tweetuje, pracodawcy piszą na LinkedIn, a WhatsApp i Signal szyfrują end-to-end więc bezpieczne, itd itp...)
Jeśli WTW odżyje to będzie musiał ogarnąć to wszystko żebym mógł do niego wrócić...