Eh, eh. Kiedy zakładki w całości przestają się mieścić w oknie, są skracane. Jeśli rozmiar tekstu jest mały to kosztem przycisku "x" powiększane jest miejsce na tekst, jak już jest bardzo mały coś koło "pół dużej litery", to tekst jest włączany. Wtedy albo zakładkę można skrócić do samej ikonki stanu albo jakoś wykorzystać pozostałe miejsce. Wybrałem arbitralnie opcję be pokzując wtedy "x". In other words: jak będzie odpowiednio dużo miejsca to "x" wróci.
Eh, eh. Przecież można doprowadzić do stanu, gdy tych kart jest jeszcze więcej, niż na moim drugim screenie, a mają one przycisk X. Wg mnie to brak konsekwencji, że wtedy mają X, a po podanym przeze mnie zabiegu, już nie mają, mimo że jest ich wtedy MNIEJ, czyli jest WIĘCEJ miejsca. Skoro już tak bardzo ważne jest to, by te X były ucinane, to powinny one być ucinane w przypadku, gdy kart jest wiele, a nie że wtedy widać praktycznie tylko X i nic z nazwy kontaktu; w przypadku, gdy jest wystarczająco miejsca, wtedy przyciski do zamykania kart powinny być na swoim miejscu. oO'
//EDIT:
W nightly-20091226-2.exe już do takiego stanu, jak napisałem, doprowadzić nie mogę, ale za to jest ciekawiej. Otwieram tyle kart, by pojawił się przycisk przewijania. Potem pozamykać karty chcę. Te wcześniej otwarte nie mają przycisku X, natomiast te później otwarte, znajdujace się dalej, za przyciskiem przewijania, wspomniany X już mają. Ponadto karta wychodzi też poza lewą krawędź okna rozmowy [jedna po lewej tak ucięta, a za nią, na prawo jest następna jeszcze. lecz cała], jak pisali poprzednicy [wcześniej mi to nie wychodziło], a w ostateczności, mogę doprowadzić do takiego stanu, zamykając jedną z dwóch pozostałych kart:
Po zamknięciu tak przesuniętej w prawo karty, każda nowo otworzona karta też jest przesunięta.